Koszyk
Sumerowie używali do stworzenia piwa, chleba i wody. Jako, że piwo było towarem służącym do handlu, tworzyli oni na glinianych tabliczkach spisy wytwarzanego i sprzedawanego piwa. Są to pierwsze świadectwa pojawienia się pisma na świecie. Już od tych czasów piwo wielokrotnie wpływało na bieg historii.
Ale zanim piwo stało się walutą, ludzie musieli się nauczyć je wytwarzać. Jak to bywa w przypadku wielu wynalazków, nastąpiło to wiele wcześniej niż świadczą o tym pierwsze zapiski na temat wytwarzania i produkcji. Najbardziej prawdopodobnym momentem był okres rewolucji neolitycznej przypadającej na okres 10000-4000 p.n.e. Nastąpił wtedy proces osiedlania się ludzkości i przejścia z trybu koczowniczego i łowieckiego na osiadły. Rozpoczęły się produkcji i uprawy żywności. Zaczęto uprawiać jęczmień, a ten jak wiadomo jest bazowym składnikiem w piwie oprócz oczywiście wody. O tyle z dostępnością wody problemu większego nie ma, o tyle jęczmień musiał być uprawiany, a potem przetworzony do postaci słodu. Aby ziarno jęczmienia stało się słodem, musi nastąpić proces zwany słodowaniem, a przez ówczesnych ludzi traktowany jako dzieło Ninkasi, bogini wina i piwa. Proces ten w skrócie polega na poddaniu ziarna jęczmienia działaniu wody i temperatury aż do momentu kiełkowania ziarna. Proces ten następnie zostaje zatrzymany, w ziarnie powstają enzymy zdolne zamieniać skrobie na cukier, który drożdże mogą przetworzyć w procesie fermentacji na alkohol i dwutlenek węgla. Oczywiście Sumerowie pierwszy słód stworzyli przypadkowo.
Zebrane ziarno jęczmienia najprawdopodobniej pozostawiono w naczyniu. Wystarczył lekki deszcz, a następnie ciepło od słońca, aby ziarno zamieniło się w słód. Pod wpływem wody i temperatury mógł zajść proces zacierania. Następnie drożdże obecne w powietrzu rozpoczęły fermentację owej papki, zamieniając ją w pierwsze piwo. Zapewne nie smakowało ono zbyt wybornie, jednak zawierało alkohol, co z pewnością przyczyniło się do prób otworzenia trunku. Sumerowie do wyrobu piwa używali nie samego ziarna jęczmienia, ale chleba. Był to chleb w postaci wypiekanych placków z jęczmienia i różnego rodzaju przypraw i owoców. Rozkruszano je, dodawano do glinianych naczyń i fermentowano. Piwo w tej postaci musiało być mocno mętne i zawierać okruchy chleba i dodatków dlatego pito je przez słomiane rurki.
Po upadku Sumerów piwowarstwo rozwinęło się bardzo prężnie. Babilończycy budowali już pierwsze browary, na których ślady natrafiają archeologowie. Były to już dość zaawansowane technologicznie instalacje. Każdy mieszkaniec otrzymywał 3 litry piwa dziennie, a wyżsi urzędnicy do 5 litrów. Powstały również podstawowe prawa regulujące funkcjonowanie miejsc gdzie piwo podawano. Warzeniem piwa tak jak u Sumerów zajmowały się kobiety. Stało się ono podstawową racją żywnościową, podobnie jak w Egipcie. Egipcjanie za budowę piramid otrzymywali wynagrodzenie w postaci piwa.
Badania antropologa George Amelagosa wykazały, że odnalezione kości starożytnych ludów zawierają sporą ilość tetracyklin. Jest to antybiotyk, który odkryty został dopiero wiele stuleci później. Okazuje się, że antybiotyk pochodził z piwa które wytwarzali. Na terenach dawnej Nubii występuje bakteria Streptomyces, która produkuje ten antybiotyk. Piwo musiało zawierać ten rodzaj bakterii. Ilość tetracyklin jaką odnaleziono w kościach Nubijczyków świadczyła o tym, że piwo spożywane było w bardzo dużych ilościach regularnie, także przez małe dzieci.
O losach piwa w późniejszej historii przeczytasz w drugiej części artykułu.