Koszyk
To jak spożywa się ulubione alkohole, powinno zależeć tylko i wyłącznie upodobań i preferencji smakowych. Spożywając tak wyśmienite trunki, warto znać tradycyjny sposób ich serwowania i spożywania. Brandy powinno się serwować jako digestif, czyli po głównym posiłku, w temperaturze pokojowej. Najlepiej podawać w szklance typu snifter/koniakówka, w towarzystwie gorzkiej czekolady, orzechów, pomarańczy i espresso. Dobrze smakuje również jako dodatek do lodów czy deserów. Cygaro z brandy również może być świetnym pomysłem.
Jak pić brandy? Klasycznie i wytwornie. Zgodnie z tradycją brandy serwuje się sauté, czyli bez dodatków w temperaturze pokojowej. Napełnia się snifterkę lub koniakówkę maksymalnie do 1/4 wysokości. Popija ją, następnie małymi łyczkami delikatnie rozprowadzając trunek po całym języku. Oczywiście, delektując się jego bukietem smakowym. Niektórzy koneserzy proszą przed podaniem o ogrzanie szkła np. w wyparzaczu. Należy jednak pamiętać, że zbytnie ogrzanie trunku będzie prowadzić do intensywniejszego ulatniania oparów alkoholu.
Brandy serwowane jest w szkle typu snifter lub w podobnych koniakówkach. Jest to rodzaj pękatej szklanki z krótką nóżką. Umożliwia to ogrzewanie trunku dłonią oraz raczenie się jego aromatem. Brandy podaje się jako digestif, czyli po posiłku mając na celu pobudzenie procesów trawiennych. Co można dodać do brandy? Brandy najlepiej komponuje się w towarzystwie pomarańczy i gorzkiej czekolady. Można ją podawać jako dodatek do lodów i deserów w towarzystwie mocnej czarnej kawy lub cygara. Przyprawy, które dobrze komponują się z brandy to cynamon, wanilia, imbir, goździki lub gwiazdki anyżu.
Brandy można pić również w formie drinków. Tutaj wchodzi już kwestia upodobań. Jest to mocny alkohol, ponieważ ma 40 procent. Nie ma w tym przypadku nic dziwnego, że ktoś będzie chciał spróbować drinka z brandy. Jest kilka możliwości do wyboru. Jedną z nich jest tzw. „sidecar”, połączenie brandy, likieru pomarańczowego i soku z cytryny. Można też dodać połówkę cytryny do zwilżenia kieliszka, cukier oraz skórkę z pomarańczy. Innym drinkiem jest „stinger”, czyli brandy z likierem miętowym. Jest jeszcze wariacja „chocolate stringer”, gdzie zmniejsza się o połowę ilość likieru miętowego. Drink z brandy i colą to bardzo popularna forma. Można też spotkać się z połączeniem brandy z colą, ale nawet i ze sprite’m. Jednak jest to opcja, która niekoniecznie się sprawdza, ponieważ oba napoje są zbyt inwazyjne. Najpopularniejszy trunek to Napoleon brandy, który jest coraz częściej wybierany przez smakoszy.
Zarówno koniak jak i brandy to rodzaj destylowanego przez podgrzewanie. Leżakującego w dębowych beczkach wina, tzw. winiaka. Nie do końca wiadomo, jak daleko sięgają początki tego typu trunków. Historycy mówią, że sposób oczyszczania alkoholu przez wypalanie pochodzi już ze średniowiecza. W tamtym czasie Holendrzy nazywali go „brandewijn”, czyli „destylowane wino”. Stąd bezpośrednio wzięła się nazwa brandy. Polskie brandy, które było wytwarzane, nazywane było wypalanką. Współczesnym przykładem tego typu brandy jest śliwowica. Obok niej warto spróbować również greckiej metaxy, czereśniowego kirschu, francuskiego calvadosa i armagnaca. Brandy a koniak? Zdecydowanie recepturę koniaku opracowali Francuzi. Pod nazwą kryje się brandy, które produkowane jest na bazie wina destylowanego w regionie Cognac. Trunek ten zaczęto destylować w 1617 roku. Francuzi określali napój ten jako „eau-de-vie du Cognac”, czyli „woda życia z Cognac”.