Koszyk
Należy pamiętać, że szklane naczynia są bardzo delikatne i podatne na pęknięcia. Trzeba więc czyścić je ostrożnie, żeby nie skaleczyć się pękniętym szkłem i nie wylać przy okazji osobiście przygotowanego, pysznego trunku. Tak, jak i przy wszystkich innych naczyniach ze szkła, myjąc balony i gąsiory, nie można poddawać ich nagłym różnicom temperatur (czyli zaczynać mycia od gorącej wody). Trzeba też zadbać, aby balony nie obijały się o podłoże – można je myć np. w wannie lub kabinie wyłożonej ręcznikiem. Nie powinny być też odstawiane na podłoże zbyt twarde, ani zbyt miękkie i śliskie, gdyż grozi to ich przewróceniem.
Jeżeli wyrobimy w sobie pożyteczny nawyk mycia balonów zaraz po użyciu, wystarczy letnia woda z płynem do naczyń. Jeśli potrzebujemy umyć balon gorącą wodą, trzeba powoli stopniować temperaturę, zaczynając od przepłukania go w umiarkowanie ciepłej wodzie i następnie zwiększać temperaturę. Należy pamiętać, że szkło zbyt gwałtownie poddane wodzie o wysokiej temperaturze może pęknąć.
Doskonałym sposobem na dokładne czyszczenie balonu lub gąsiora jest użycie samego węża od prysznica, który pozwoli energicznie i równomiernie rozprowadzić w środku strumień wody. Przy płukaniu trzeba odwrócić balon do góry nogami, żeby pozbyć się resztek nieczystości i piany. Dobrze jest przelać go następnie ciepłą wodą, żeby pozbyć się pozostałości obcych zapachów.
Przy bardziej uporczywych zanieczyszczeniach można użyć długiej, wygiętej szczotki do mycia albo wrzucić do balonu drobne ziarna (zboża, ryżu, kaszy), porwane na kawałeczki gazety lub drobno pokrojone ziemniaki, które mechanicznie usuną zabrudzenia, a nie porysują szkła.
Warto też wysterylizować balon 40% roztworem alkoholu i przepłukać go letnią, gotowaną wodą.
Tak, jak każde naczynie szklane o zwężającej się szyjce, balon lub gąsior nie jest łatwy do wysuszenia. Najlepiej odwrócić go szyjką do dołu, umieszczając go na odpowiednim stojaku. Do tych celów doskonale posłuży odwrócony do góry nogami stołek drewniany, między którego nóżkami zatrzyma się kulista część balonu. Pozwoli to na odpłynięcie wody do końca.
Po wysuszeniu balonu odstawiamy go do schowka, spiżarni lub piwnicy i szczelnie korkujemy. Aby nie gromadził się w nim nieprzyjemny zapach i pozostałości powietrza, dobrze jest go najpierw zasiarkować. Można to zrobić na dwa sposoby - wprowadzić płonącą siarkę do wnętrza butli, a po jej zgaśnięciu wyjąć to, na czym się znajdowała (np. maleńką chochelkę). Można też wlać niewielką ilość stężonego roztworu pirosiarczynu i rozprowadzić go po ściankach, za pomocą wykonywania balonem okrężnych ruchów. Balon po siarkowaniu musi zostać natychmiast szczelnie zakorkowany! Należy co kwartał sprawdzać węchowo, czy wciąż czuć siarkę, jeżeli nie, to trzeba powtarzać cały ten zabieg.
Myjąc naczynia szklane, unikamy wszystkich czynników, które mogłyby pozostawić mikrorysy na delikatnym z natury szkle. Zabronione jest używanie zmywaków stalowych, a także wrzucanie żwiru i drobnych kamyczków. Zamiast tego można użyć ziaren ryżu lub kaszy oraz drobno pokrojonych ziemniaków.
Warto zapamiętać, czego żadne szkło na pewno nie lubi. Nie należy nalewać płynu do pełna i przechylać balonu na bok, bo może pęknąć pod ciężarem. Absolutnie niedozwolone jest wlewanie gorącej wody do zimnego pojemnika lub polewanie go nią. Nie wolno go stawiać na bardzo twardych powierzchniach, z którymi zbyt gwałtowne zderzenie może spowodować pęknięcie. Powierzchnie zbyt miękkie jednak też są niewłaściwe, gdyż za śliskie. Jeżeli będziemy próbowali podnosić za szyjkę napełniony gąsior, może okazać się zbyt ciężki i łatwo się wyślizgnąć z ręki.
Stosując właściwe środki ostrożności i pielęgnacji możemy mieć pewność, że balon odwdzięczy się nam możliwością długotrwałego korzystania z niego.